Na szczęście we wtorek wyjeżdżam na Mazury i wracam dopiero na początku sierpnia. Podobno pogoda jest tam cudowna. Oczywiście zabieram ze sobą Arię - wybiega mi się dziewczyna po lasach i łąkach. Miałam w planach zamówić jej jeszcze przed wyjazdem buty. Lecz niestety nie wyrobiłam się ze wszystkim. Będzie musiała chodzić boso przez świat, niczym Cejrowski.

Po
powrocie do domu czekała mnie niezwykle miła niespodzianka! Doszła do
mnie wyczekiwana paczka. Znajdowały się w niej trzy komplety ubranek od Megu-chan.
Moim zdaniem są po prostu prze-śli-czne. Aria prezentuje się w nich
cudownie i w końcu nie narzeka na brak ubrań. Dzisiejszą mini sesję w
domu zrobiłam jej w jednym z tych kompletów. Resztę pokażę w następnej
notce :)

Świetne zdjęcia na początku myślałam, że to jakaś dziewczyna przerobiona na lalkę ^^ Zapraszam do mnie na http://the-sound-of-your-heart-beating.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńŚliczna laleczka! Boże kocham ją :)
OdpowiedzUsuńPrzecudowna <3 Najpiękniejsza na świecie pullip Stica. No i genialne zdjęcia, oczywiście.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Aria jest śliczna, a ubranka które ma na sobie wyglądają uroczo. Ostatnie zdjęcie podoba mi się najbardziej :3.
OdpowiedzUsuń