niedziela, 26 października 2014

Powraca systematyczność na blogu! :)

Minął ponad miesiąc od poprzedniego posta. Znacznie zaniedbałam bloga, nie jestem z tego powodu dumna. Miałam małą "pauzę" jeśli chodzi o twórczość. Nie chciało mi się szyć (raczej próbować), robić zdjęć, pisać postów... Nie miałam żadnych pomysłów, a na siłę nic nie chciałam robić. Dodatkowo odpowiadał za to brak wolnego czasu. Szkoła, natłok prac domowych... Weekendy zwykle poświęcałam na odpoczynek czy wypady ze znajomymi. Jednak ostatnio skorciłam się i wręcz zmusiłam do tego by usiąść i napisać kolejną notkę. OTO JESTEM!
Podczas tej przerwy udało mi się zrobić trochę zdjęć. Co prawda nie należą one do najlepszych, ale lepsze to niż dalsze zaniedbywanie bloga. Ostatnio poczułam dziką potrzebę by napisać tę notkę (wyrzuty sumienia przez zaniedbanie bloga?). Nie miałam niestety pod ręką aparatu, więc musiałam zadowolić się moimi "archiwalnymi" zdjęciami.






Jak dobrze powrócić do blogowania. Teraz postaram się dodawać posty systematycznie i nie robić większych przerw. Zaplanowałam sobie kilka sesji do wykonania i będę je realizować tak, by nie narobić zaległości na blogu. Jak na razie zaplanowałam między innymi sesję Halloweenową. Przymierzam się również do zakupu wiga dla Nepety i... Nowej lalki. Nie powiem jaki model sobie wypatrzyłam, jak na razie chcę, by pozostało to tajemnicą ;)
Zatem do następnego posta! Być może uda mi się coś uszyć, pokazałabym wtedy swoje wypociny :3

czwartek, 4 września 2014

Wracamy do szkolnej codzienności...

Witam :)

Więc już nadszedł ten czas - koniec wakacji. Nie będę się tutaj użalać nad tym jak strasznie brakuje mi wakacji. Czemu? Odpowiedź jest prosta: Lubię szkołę. Cieszę się, że ponownie spotkałam znajomych, nauczycieli oraz poznałam kilka nowych osób. Lubię mieć poczucie obowiązków. W pewnym momencie miałam dość wakacji. Myśl, że większość czasu spędzam na "niec-nie-robieniu" odrobinę zaczynała mnie przytłaczać i zatęskniłam za pracami domowymi. Co prawda szkoła oznacza mniej czasu na "lalkowanie" ale postaram się jakoś to ze sobą pogodzić i nie zaniedbywać bloga :)

Wczoraj doszły do mnie kolejne ciuszki od Megu-chan. Są przepiękne! Nie jest to zresztą dla mnie zaskoczeniem. Zamawiałam od niej nie pierwszy raz i na pewno nie ostatni. Niedługo zrobi się ze mnie coś w rodzaju stałej klientki! Zapraszam do obejrzenia zdjęć w jednym z nowych kompletów :)










To chyba jedno z moich ulubionych zdjęć. Idealnie widać różnicę wielkości pomiędzy moimi dwiema dziewczynkami :3





W związku z powrotem do szkoły postanowiłam zrobic wielki porządek w pokoju. W związku z tym uzyskałam jedną, dużą, pustą półkę. Została ona przeznaczona na lalki. W końcu mają one swoje miejsce zamiast siedzieć na małych półkach wśród książek! Teraz pozostało mi już tylko zaopatrzyć się w mebelki :)

Jak się czujecie w związku z powrotem do szkoły? Cieszycie się czy wręcz przeciwnie? ;)





środa, 20 sierpnia 2014

Stare zdjęcia i nowe imię dla Arii :)

Witam, witam i o zdrowie pytam :)
Ostatnio nie dodawałam notki przez nieco dłuższy okres czasu. Było to związane z wyjazdem. Niestety, nie zabrałam lalki ze sobą. Wróciłam dopiero wczoraj rano, a jutro... Ponownie wyjeżdżam! Tym razem do Gdyni, do dziadków nad morze. Teraz na pewno zabiorę moją pannę i porobię masę zdjęć! :)
Niestety w związku z krótkim pobytem w domu nie miałam możliwości zrobienia dużej ilości zdjęć. Obawiam się, że nad morzem mogę nie mieć internetu. Postanowiłam więc na szybko napisać notkę aby dać po sobie jakiś znak życia. Dziś więc pokażę wszystkie zdjęcia które zrobiłam kiedyś, ale nie ukazały się na blogu :) 
 

                                           









 Na końcu chciałabym przypomnieć o tym co mówiłam w poprzedniej notce. A mianowicie o tym, że podjęłam decyzję dotyczącą zmiany imienia Arii. Wybierałam pomiędzy trójką imion - Jade, Aradia oraz Nepeta. Przyznam szczerze, że Jade odpadło na samym początku. Wydawało mi się trochę nieoryginalne. Ja wolałam aby moja lalka miała nietypowe imię. I tu miałam prawdziwy dylemat. Większość osób była za Aradią. Jednak ja posłuchałam mniejszości i wybrałam imię "Nepeta". Uważam, że to słuszna decyzja. Mam wrażenie, że to imię idealnie pasuje do mojej panny. Klamka zapadła - Aria zmieniła imię na Nepetę. Jak sądzicie, pasuje jej to imię? :)


środa, 6 sierpnia 2014

(?) Aria (?) w czarno-białej odsłonie :)

Witam ponownie! :)
Wróciłam już z Mazur. Trudno było mi pożegnać się z ciepłymi jeziorami jednak lubię posiedzieć trochę w domu. Podczas wyjazdu udało mi się uszyć kilka rzeczy. Między innymi długą, kwiecistą spódnicę i obcisłą, czarną sukienkę bez ramiączek.To drugie powstało w pewnym sensie przez przypadek. Znalazłam ładny, elastyczny kawałek materiału. Trochę przycięłam, zszyłam i... Gotowe! Mimo tego, że nawet małe dziecko potrafiłoby zrobić coś takiego sukienka całkiem mi się podoba :)
Niedawno odkryłam magię czarno-białych zdjęć. Uważam, że nadają zdjęciom charakteru. Więc od razu jak wróciłam do domu chwyciłam za aparat i poleciałam robić zdjęcia. Mam nadzieję, że wyglądają całkiem znośnie ;)









W ostatniej notce poinformowałam również o tym, że będę pracowała nad przemianą Arii. Więc zapadła pierwsza decyzja: imię. "Aria" kojarzy mi się ze słodką dziewczynką. Nie tak mi się widzi moja pullipka. Nie potrafię się również przyzwyczaić do tego imienia, nie pasuje mi gdy na nią patrzę. Klamka zapadła. Teraz szukam takiego imienia, które będzie dla niej wręcz idealne. Po dłuższym namyśle wybrałam trzy imiona: Jade, Nepeta i Aradia. Każde z tych imion będzie moim zdaniem pasowało do (?) Arii (?). Jednak tu pojawia się kolejny problem: które wybrać? Czekam więc na wasze zdanie :)
Pozdrawiam, i do następnej notki! :)

poniedziałek, 28 lipca 2014

Leśny skrzat :3

Witam ponownie ^^
Wczoraj wróciłam do Warszawy. Nareszcie mogę swobodnie cieszyć się dobrym internetem i wziąć za napisanie notki! Zdjęcia zrobiłam już jakiś czas temu, lecz dopiero teraz mogę na spokojnie usiąść i wszystko napisać.
W ostatnim poście wspomniałam, że dziś zamiast Arii pojawi się... Inna lalka. Mowa tu o Sophie - niewielkiej laleczce wielkości mojego kciuka. Nie posiada wymiennego wiga, oczu, nie mogę jej przebrać w inne ciuchy, nie potrafi samodzielnie stać, brak jej możliwości ruchu... Jest totalnym przeciwieństwem pięknych dyniogłowych! Można nawet powiedzieć, że Sophie jest bardziej figurką niż lalką. Jednak mimo wszystko skradła moje serce :3
Jakieś dwa tygodnie temu pomagałam młodszej siostrze sprzątać szafki w jej pokoju. W jednej z nich natknęłam się na niewielką laleczkę - Sophie.  Zakochałam się w niej praktycznie od pierwszego wejrzenia! Całe szczęście siostra nie miała nic przeciwko bym ją sobie "przywłaszczyła" :)
                                                                      ***
Postanowiłam zabrać Sophie do lasu by tam dokładnie ją obfotografować. Mimo tego, że nie potrafi samodzielnie stać nie miałam zbytnich problemów z ustawieniem jej. To pewnie przez jej małe rozmiary - z łatwością można było ją o coś oprzeć. Aria powinna się od niej uczyć!
Już nie przedłużając więcej - oto Sophie! :3











Mam nadzieję, że Sophie jeszcze nie raz się tu pojawi. Planuję zrobić jej wspólną sesję z Arią. Wtedy idealnie byłoby widać różnicę wzrostu między nimi :)
Niedługo planuję popracować trochę nad Arią. Mam wrażenie, że nie dogaduję się z jej obecnym wyglądem. Będę więc powoli pracować nad jej "przemianą". Mam zamiar nadać jej odrobinę elfiego wyglądu. Myślałam by sprezentować jej czarne chipy i białego, krótszego wiga. Obecny sprawia, że znacznie trudniej mi się ją ustawia. Zresztą i tak nie widzę Arii w blondzie. Mam wrażenie, że ten wig nadaje jej nieco dziecinnego i słodkiego wyglądu. Ja widzę ją w nieco poważniejszej wersji. Mam nadzieję, że moje próby "zmiany" Arii wyjdą jej na dobre :)
Ja już powoli kończę. Więc do następnej notki ^^

wtorek, 22 lipca 2014

Pierwszy plener

Witam wszystkich! :3
Aktualnie wypoczywam na Mazurach. Pogoda jest piękna, temperatura zwykle około 30 stopni. Codziennie chodzę pływać nad jezioro. Bajeczne wakacje! Jedynym minusem jest... Internet. Mój komputer nie wyłapuje sieci. Muszę więc korzystać z dobroci siostry. Być może w przyszłym tygodniu uda mi się ogarnąć mojego laptopa i będę już mogła na spokojnie pisać notki ;)
W poprzedniej notce wspomniałam o pierwszym komplecie który udało mi się uszyć. Mimo, że nie jest idealny jestem z niego niezwykle dumna. Aria odbyła w nim swój pierwszy plener. Mam nadzieję, że zdjęcia wypadły znośnie. Niestety nie jest ich dużo - raptem pięć. Tylko tyle nadawało się do pokazania. No ale już nie przedłużając - zapraszam do oglądania ;)








W najbliższym czasie mam zamiar uszyć kilka sukienek. Przyjechała do mnie ciocia wraz z całą torbą najróżniejszych materiałów. Znalazłam również kilka swoich starych ciuchów. Z czystym sumieniem mogę je pociąć - są tak małe, że nie zmieści się w nie moja 11-letnia siostra.

Na samym końcu dodam, że w następnej notce zamiast Arii pojawi się... Ktoś inny. Do następnej notki!

poniedziałek, 14 lipca 2014

Prezentujemy nowe ubranka :)

Dzisiejsza notka pisana jest dość spontanicznie. Ostatnie dni mam dość mocno "napięte". Szykuję się do długiego wyjazdu, sprzątam w pokoju (sama już nie wiem co mam w szafkach), pakuję się, a nawet... Ogarniam szycie! Robótki ręczne są moim słabym punktem. Ledwo co udaje mi się połączyć ze sobą dwa kawałki materiału tak, aby nie rozpadły się po chwili. Na szczęście moja babcia pomaga mi we wszystkim. Dzięki niej powoli zaczynam uczyć się szycia na maszynie itp. Być może kiedyś dorównam jej umiejętnościami krawieckimi :D
Notka pisana jest o pierwszej w nocy. Wcześniej nie znalazłam czasu aby napisać ją w miarę porządnie. Na szczęście udało mi się zrobić zdjęcia. Więc zgodnie z zapowiedzią - dziś pokażę resztę ubranek od Megu-chan! :)






Niestety blogspot strasznie "zjadł" jakość zdjęć nad czym ubolewam. Jednak nic tu się nie zaradzi. Trzeba cieszyć się tym co jest. Pociesza mnie myśl, że "zawsze mogło być gorzej".
Na początku wspomniałam, że powoli uczę się szyć. W następnej notce pokażę komplecik który wspólnymi siłami uszyłam z babcią. Jeżeli pogoda pozwoli, to będzie to plenerek. Więc do następnej notki!




Na samym końcu chcę również podziękować za wszelkie komentarze i obserwacje. Jest to strasznie motywujące i naprawdę zachęca do dalszej pracy nad blogiem. Jestem bardzo wdzięczna za KAŻDY komentarz :)